Rover
Rover, właściwie Mateusz Pustuła (ur. w Kielcach) – nagrywa rap od 2004 roku. W 2007 wespół z Dejotem nagrał pierwszy nielegal pt. „Szukam odpowiedzi”. Kolejny rok, to kolejny nielegal, tym razem z Jarsonem, pt. „Rok ciśnień”. W 2011 roku nawiązał współpracę z Faza Records, w efekcie wydając album „Kalejdoskop wspomnień”. Zaowocowało to przyjęciem do High Time Label i wydaniem kolejnego solo w czerwcu 2012.
W szeregach Step Records pojawił się rok później, by w październiku 2013 wydać swój pierwszy album na fizycznym nośniku. „Odźwierny” zadebiutował na 21 miejscu w notowaniu OliS. Dzięki temu artysta osiągnął sukces komercyjny, stając się szerzej rozpoznawalny wśród polskich słuchaczy rapu.
Współpracował z takimi artystami jak Wdowa, Luka, SoDrumatic, Pawbeats czy Bob Air. Ma na koncie solowe koncerty w klubie na Monroe Street (Passaic,
USA), Trinec (Czechy). W czasie niespełna roku po premierze albumu „Odźwierny” zagrał ponad pięćdziesiąt koncertów klubowych w całej Polsce. Liczba ta ciągle rośnie.
3 kwietnia 2015 artysta oddał w ręce fanów swoje kolejne solo pt. „Słowoplastyka”.
„Odźwierny” – debiut Rovera – stanowił ujście dla silnych emocji. Tym razem nie jest już tak gorzko. Jest sporo refleksji oraz zabawnych spostrzeżeń odnoszących się do rzeczywistości. Co ciekawe, pomimo bardziej przyswajalnego przekazu, odbiorcy odnajdą więcej dwuznaczników niż na poprzednich projektach.
Proces powstawania projektu również uległ znacznym innowacjom. Cała płyta została nagrana w domowym studiu Rovera. Często zdarzało się, że raper pisał kawałek i nagrywał go ad hoc. Dzięki temu – jak twierdzi – udało mu się pozostać całkowicie sobą.
– Przy „Odźwiernym”, wszystkie wokale nagrywałem w studiu, które znajdowało się poza domem. To wymagało ode mnie wielu przygotowań. Kiedy wchodziłem do kabiny i nagrywałem już „te właściwe” wokale, czułem że emocje ze mnie uchodzą; stają się plastikowe. Miewałem wrażenie, że o wiele gorzej brzmiące wersje demo były bardziej autentyczne. Na „Słowoplastyce” udało się tego uniknąć – mówi Rover.
Względem całego dorobku muzycznego Rovera, nowy album brzmi najbardziej wszechstronnie. Są elementy jazzu i funku, ale nie zabrakło inspirowania się nową szkołą. O zróżnicowaniu dźwiękowym świadczy choćby liczba producentów. Tak jak w przypadku poprzedniego projektu, za stronę muzyczną odpowiada BobAir, ale także zupełnie nowe osoby jak O.S.T.R., Foux, Jimmy Kiss, Urban, Senn Marcin Szmuc, Gruby, Eljot, Brant czy Juicy.